La Venus à la Fourrure (2013) Reżyseria: Roman Polański
Występują: Mathieu Amalric, Emmanuelle Seigner
Bohaterem filmu jest reżyser, który szuka aktorki do nowego spektaklu. Wszystkie dotychczasowe kandydatki nie posiadają – jego zdaniem – talentu. W ostatniej chwili pojawia się Vanda, która potrafi zmienić mężczyznę w niewolnika nie tylko na scenie, ale również w życiu. Akcja rozgrywa się w ograniczonej przestrzeni teatru co tym bardziej zaostrza walkę o wpływy na scenie. Aktorka próbuje decydować o tym jak ma być ustawione światło i co mają robić główni bohaterzy. Wątek autotematyczny to Polańskiego hołd dla sztuki, której moc potrafi odmienić ludzi. Komedia erotyczna twórcy „Noża w wodzie” i „Gorzkich godów” ukazuje niebezpieczną drogę od zauroczenia do obsesji.
Łudząco przypominający głównego bohatera filmu „Lokator” Mathieu Amalric gra w pewnym sensie alter ego Polańskiego. W końcu na ekranie gra również żona reżysera, Emmanuelle Seigner, która po raz kolejny kreuje niebezpieczną uwodzicielkę. Ten wątek podobieństwa jest dość nieprzypadkowy. Główny bohater również pochodzi z Krakowa (a nawet wspomina o molestowaniu dzieci!) a Polański w fabule obficie cytuje również własną twórczość filmową. Charakterystyczne dla niego mroczne wątki a także podszyte pożądaniem oraz dominacją i uległością motywy głównych bohaterów dopełniają reszty. Prowokacyjne nawiązania do własnego życia przypominają mieszanie przez Woody’ego Allena filmowego wizerunku z życiem prywatnym. Na ile adaptacja spektaklu opartego na austriackiej opowieści zawiera wątki z życia Polańskiego wie tylko on sam, ale widzowie otrzymują interesujący (bo niedopowiedziany) autoportret jednego z najwybitniejszych twórców kina.
Łudząco przypominający głównego bohatera filmu „Lokator” Mathieu Amalric gra w pewnym sensie alter ego Polańskiego. W końcu na ekranie gra również żona reżysera, Emmanuelle Seigner, która po raz kolejny kreuje niebezpieczną uwodzicielkę. Ten wątek podobieństwa jest dość nieprzypadkowy. Główny bohater również pochodzi z Krakowa (a nawet wspomina o molestowaniu dzieci!) a Polański w fabule obficie cytuje również własną twórczość filmową. Charakterystyczne dla niego mroczne wątki a także podszyte pożądaniem oraz dominacją i uległością motywy głównych bohaterów dopełniają reszty. Prowokacyjne nawiązania do własnego życia przypominają mieszanie przez Woody’ego Allena filmowego wizerunku z życiem prywatnym. Na ile adaptacja spektaklu opartego na austriackiej opowieści zawiera wątki z życia Polańskiego wie tylko on sam, ale widzowie otrzymują interesujący (bo niedopowiedziany) autoportret jednego z najwybitniejszych twórców kina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz